Osobowość schizoidalna

Ja miewam w pewnych sytuacjach myśli i odczucia związane z knuciem celowego planu, by mi zrobić coś złego; dotyczy to nastolatków oraz owadów i psów.

Brzydzę się jakichkolwiek pocałunków.

Nie mam żadnych potrzeb kontaktów seksualnych, wręcz mam jakąś uogólnioną awersję do seksu.

Wewnętrznie jestem bardzo nerwowy, błahe rzeczy potrafią sprawić, że się we mnie "gotuje" i czuję agresywne chęci, ale poprzez zastosowanie pewnego typu myślenia magicznego będąc zewnętrznie ...

Z nazywaniem zazwyczaj nie mam problemu, tylko miewam tak, że nie czuję nic konkretnego.

Do około połowy okresu nastoletniego nie miałem potrzeb społecznych. Później pojawiła się potrzeba, ale tylko taka, żebym miał trochę kontaktu na forach.

Nie użyłem.

Jestem agnostykiem, ale postrzegam możliwość istnienia "Stwórcy" na zasadach niereligijnych.

Mnie przytulała matka i babcia, babcia mówiła mi, że mnie kocha. Ja byłem na to emocjonalnie obojętny oraz nie identyfikowałem tego, jako okazywanie jakiegoś uczucia. Mój mózg raczej emocjonalnie &quo ...